Strona:PL Limanowski Bolesław - Historia ruchu społecznego w XIX stuleciu.pdf/469

Ta strona została przepisana.

a ponieważ i sprawiedliwość jest interesem powszechnym, więc jedna zlewa się prawie z drugą. «Jedność pomiędzy ludźmi i sprawiedliwość jeden tylko i nierozdzielny odbywają postęp».[1] Sprawiedliwem jest to, co zadawalnia w danym czasie stosunki społeczne; skoro zaś przestaje zadawalniać, staje się niesprawiedliwem.

Ród ludzki robi coraz większe zdobycze na otaczającej go materji: stanowi to własność czyli bogactwo powszechne całego rodu ludzkiego. Własność więc powszechna jest zawsze w stosunku prostym do rozwoju społecznego: im większa jedność pomiędzy ludźmi, tem większe ich bogactwo. Ludzie dzielą bogactwo powszechnie pomiędzy siebie, i to stanowi własność szczególną. «Własność jest to urządzenie rozdziału czyli podziału, jest to więc treść wewnętrznego układu społeczeństwa, bo czyliż samo z siebie nie wynika, że podział jest wyrażeniem stopnia jedności pomiędzy ludźmi? A układ wewnętrzny społeczny, jak wszystko ludzkie, ulega ciągłemu ruchowi i postępowi, który wszystkie kształty zewnętrzne i znikome postacie obala, aby siłą swojej twórczości odwiecznemu i bezwzględnemu ich znamieniu coraz foremniejszą postać nadawać. Własność, jako istota i treść wewnętrznego układu społecznego, wśród tego nieustannego ruchu dotykalną być musi, i postępować z postępem powszechnym, ile że odgrywa główną rolę zasadniczej kwestji, koło której wszystko inne podrzędne się toczy».[2] «Własność jest głównem prawem układu społecznego, a zatem niesprawiedliwości z niej wynikające, najmocniej całą społeczność obchodzą; własność jest powszechnem wyrażeniem i skalą jedności pomiędzy ludźmi, więc niesprawiedliwość, która jej dotyka, dotyka najżywotniejszą myśl ludzkości. Jednem słowem, własność jest głównym interesem pojedyńczego człowieka i głównem zadaniem każdego społeczeństwa.[3] Autor streszcza powyższe swoje rozumowanie następującemi słowy: «Rozwój materialny jest w stosunku jedności pomiędzy ludźmi, a tej wyrażeniem i skalą probierczą jest własność».[4] Jaką że jest doskonała, jaką może być idealna własność? «Niesłusznie się lękać — mniema nasz myśliciel — badania tej idealnej przyszłości, jakoby ta droga miała być zawsze obłędną. A jakkolwiek daleko ludzka wyobraźnia po niej się zapuści, każdy postęp, który ona pomyśli, nie zbaczając od koniecznej natury rzeczy, tem samem że stać się może, stać się musi na mocy prawa koniecznego postępu ludzkości. Może to być tylko kwestją czasu...»[5].

  1. Str. 99, I.
  2. Str. 74, I.
  3. Str. 80, I.
  4. Str. 86, I.
  5. Str. 88, I.