Strona:PL Limanowski Bolesław - Historia ruchu społecznego w XIX stuleciu.pdf/474

Ta strona została przepisana.

pów. Dalsza wojna, prowadzona przeciwko despotom, może być albo odporna, broniąca jedynie granic, albo zaczepna, wkraczająca w obce kraje, niosąca wolność powszechną i wzywająca ludy do braterstwa powszechnego. «Ten ostatni gatunek wojny odpowiada istotnej misji propagacyjnej naszego narodu».[1] «Wojna zaczepna przeciwko despotom, po wyswobodzeniu Polski, ma tyle wyższości nad oporną, ile w ogólności każda zaczepna nad obronną».[2] Przed nami więc, «wojna zaczepna przeciwko despotyzmowi, poza nasze granice wychodząca, a roznosząca myśl demokratyczną, przewodnicząca postępowemu przekształceniu stosunków narodowo-społecznych całego świata».[3]
Kamieński przytem, jak i w ogóle wszyscy nasi demokraci, pojmował dobrze, jak ważną, jak konieczną jest solidarność ludów przeciwko despotom. «Być przyjacielem ludów czy przyjacielem wolności — powiada — jest zupełnie wszystko jedno, bo wolność jest największem a nawet edynem dobrem dla ludów. Z tej przyczyny, kiedy sprawa się toczy o wolność jakiegokolwiek ludu, piękną i zaszczytną rzeczą jest jej dopomagać, a potrzebą serca jej sprzyjać. Wszystkie despotyzmy mają pomiędzy sobą sprzymierza i wspierają się wzajemnie; powinien więc istnieć podobnież węzeł braterskiego współczucia pomiędzy wszystkiemi ludami, bo jednej rzeczy wszystkim potrzeba: wolności. Kiedy naród jaki, chociaż odległy, zwycięztwo jakiekolwiek nad despotyzmem odniesie, cieszyć się powinny wszystkie ludy, bo ich sprawy i powodzenia są pomiędzy sobą solidarne, a każdy krok ku wolności postawiony, osłabia potęgę wspólnych nieprzyjaciół — despotów».[4]
Propaganda demokratyczna, szerzona przez pisma emigracyjne i ustnie, zaczęła coraz otwarciej pojawiać się i w literaturze poznańskiej, skutkiem zwolnienia cenzury. Szczególnie zasłużyli się w tym względzie dwaj pisarze wielce utalentowani, Jędrzej Moraczewski i Karol Libelt. Obaj byli rodem z Poznańskiego i obaj brali udział w powstaniu 1830 r. Libelt po powstaniu 1830 r. przebywał czas pewny w Paryżu, gdzie niewątpliwie zapoznał się z ówczesnym ruchem socjalistycznym, albowiem odgłosy jego dają się słyszeć od samego początku w pismach tego autora. Występował on wrogo przeciw plutokracji, «równie ohydnej, jeżeli nie ohydniejszej jak arystokracja rodu». Wpływowym organem ruchu postępowego stał się Rok, wydawany przez Moraczewskiego od 1841 r.

Ludowy kierunek często prowadził samoistnie do poglądów socjali-

  1. Str. 425.
  2. L. c.
  3. Str. 426.
  4. Str. 5. Katechizm Demokratyczny czyli opowiadanie słowa ludowego przez Filareta Prawdoskiego. Paryż. 1845.