Strona:PL Limanowski Bolesław - Historia ruchu społecznego w XIX stuleciu.pdf/82

Ta strona została przepisana.

nem uznawaniu własnej tylko doktryny i widział dobrze, jak socjalizm rośnie obok liberalizmu i coraz bardziej wyzwala się z formułek pojedyńczych szkół i doktryn. «Kwestje społeczne — pisze z Lyonu w 1853 r. — nie są już, jak w 1830 r., własnością młodych politechników, albo też jak w 1848 r., młodych adwokatów bez spraw i lekarzy bez chorych, ale przeniknęły jeszcze niżej, krążą pomiędzy ludem w stanie atomów homeopatycznych, i dostały się jeszcze wyżej, do burżuazji, aromatem swym nieuchwytnym»[1].
Saint-simonistom czyniono zarzut, że z obojętnością traktowali sprawy narodowe. Amancjusz Żarczyński (Wizerunki obłudnych nauk w upominku dalekim braciom. Paryż 1850), opierając się na ustępach z dzieła Barraulta: Occident et Orient, stanowczo to twierdzi i utrzymuje, że saint-simoniści byli więcej niż obojętni dla sprawy polskiej. Jest w tem część prawdy, ale tylko część. Nikt z saint-simonistów nie był zwolennikiem takiego porządku, który bagnetami utrzymywać należy. Podług ich przekonania, zupełnie słusznego — dodajmy, — warunki polityczne wróciłyby do stanu normalnego, skoroby tylko militaryzm i odrębna klasa polityczna, której najgłówniejszą i najsilniejszą częścią jest biurokracja, przestały istnieć. A właśnie był to punkt wyjścia, punkt zasadniczy ich nauki. Przytem, jeżeli Barrault nie miał tego współczucia dla sprawy naszej, jakiegoby pragnąć można było, a nawet należało, to przecież byli inni, którzy wypowiadali to współczucie bardzo gorąco i silnie. Dość wymienić Transon’a, Laurenta, Adolfa Guéroult, który w swoim organie, Opinion Nationale, nalegał energicznie na rząd cesarski, by ten dał czynną pomoc Polakom w 1863 r. Transon w grudniu 1831 r. wskazywał odnowionej i połączonej z Anglią Francji, jako misją jej zagraniczną: odrodzenie Hiszpanii, oswobodzenie Włoch, wyzwolenie Niemiec, odbudowanie Polski i skierowanie Rosji ku wschodowi».[2] Sam Barrault w 1832 r. potępiał system nieinterwencji, utrzymując wraz z Laurentem że w ten sposób wydawano Polskę na pastwę Rosji, Włochy zaś Austrjakom. Wzniosły swój pogląd na przyszłe stowarzyszenie się ludów europejskich, wypowiedział Enfantin w liście z dnia 30 października 1848 r. do Dufour a w Lipsku»[3].

Przypominając wyrazy Napoleona Igo, że narody europejskie staną się albo republikańskiemi albo kozackiemi, pisze on dalej: «W tych dwóch wyrazach jest wiele prawdy, ponieważ chodzi przedewszystkiem o koniec monarchii i o oswobodzenie Słowian. Nie chodzi o to, czy ma być taka konfederacja

  1. Str. XIV, Avant Propos, Oeuvres &. XIV Vol. Paris, 1868.
  2. Str. 44. V. Vol. Paris, 1866.
  3. Str. 100, XII Vol.