Przy długotrwałych doświadczeniach używano bardziej skomplikowanych rozczynów (przez wzgląd na specyficzne działanie pewnych jonów) w których część soli kuchennej zastępują chlorki potasu, wapnia i dwuwęglanu, oraz fosforanu sodu.
Podtrzymywanie ścisłej równowagi osmotycznej w żywym ustroju jest wspólnym wynikiem czynności całego szeregu narządów, połączonej przedewszystkiem z przemianą mineralnych składników ustroju i wody. Dlatego też naruszenie tej równowagi staje się rychło powodem uszkodzenia tych narządów ze zwykłemi objawami zatrucia. W wyniku powstają: 1) pewne objawy mocznicy w uszkodzeniu nerek, 2) liczne objawy obrzęku, 3) zmiany składu krwi, a w niektórych wypadkach objawy hemolizy.
Dalej zauważymy, że odporność żywej komórki na działanie hypotonicznych rozczynów nie jest także czemś stałem. Waha się ona w pewnych granicach nawet w warunkach normalnych, podlega jeszcze większym wahaniom, zwykle w znaczeniu obniżenia wskutek działania niektórych trucizn. Tego rodzaju zjawiska najdokładniej zostały zbadane na krwinkach czerwonych. Jest to sposób badania bardzo dostępny; jako wskaźnik służą, zabarwienie płynu przez występującą z ciałek hemoglobinę, oraz zmiany objętości krwinek określane zapomocą specjalnej wirówki (hematokritu).
Okazało się, że krwinki są w stanie wytrzymać znaczny stopień obniżenia stężenia cząsteczkowego, zmieniając swą objętość, ale nie podlegając hemolizie. Dla normalnego człowieka granica hemolizy leży pomiędzy 0,3 i 0,4% NaCl. Najmniejsze ilości, t. zw. hemolitycznych trucizn podnoszą to stężenie do tego stopnia, że hemoliza powstaje nawet w rozczynie hypertonicznym (wyżej 0,9%).
Na podstawie tego wszystkiego musimy przypuszczać, że nieprzepuszczalność protoplazmy dla pewnych substancyj zależną jest od wielu warunków i w żaden sposób nie może zapobiec zatruciu, jakkolwiek wytwarza przeszkody dla działania trucizn na komórki.
Pewne substancje są zdolne nietylko do przenikania wewnątrz protoplazmy, lecz mają jeszcze własności nagromadzania się w ilościach znacznie większych niż stężenie w środowisku. Nagromadzenie takie nazywa się cytotropizmem, o ile chodzi o samą komórkę, albo organotropizmem, jeżeli mamy do czynienia z całemi narządami. Jest to zasadniczą cechą działania