iperytem, stają się o wiele czulszymi w stosunku do tych trucizn niż inne normalne jednostki. Toksykologicznie rzecz biorąc, jest bardzo ciekawe, że wyraźne zjawiska anafilaksji dają się zauważyć również podczas pewnych zakaźnych chorób przewlekłych, w których niema odporności jak np. w gruźlicy i nosaciznie. Objawy anafilaktyczne można w tym wypadku wywołać przez użycie drobnych ilości wyciągów z odpowiednich drobnoustrojów i stosować do celów djagnostycznych.
Bardzo być może, że zwiększona wrażliwość na odpowiednie trucizny, obserwowana w niektórych wypadkach zatruć chronicznych stoi w pewnym związku z omówioną wyżej formą anafilaksji, nawet wówczas, gdy trucizny te nie posiadają właściwości uczulających. W bardzo ostrożnem i powolnem doprowadzeniu antygenów w postaci częstych wciąż wzrastających (zwykle codziennych) dawek, zauważono stopniowy zanik trującego działania antygenów, stają się one bowiem środkiem zupełnie obojętnym. Zjawiska takie nazwano odpornością humoralną.
O wiele ważniejsze dla toksykologji są szczegóły działania trucizn zależne od wrażliwości gatunkowej i od zmian przejściowych ustroju. Wiadomości nasze o działaniu trucizn polegają w znacznej części na wynikach doświadczeń czynionych na zwierzętach i na uogólnieniu odpowiednich wniosków w stosunku do ludzi. Uogólnienia tego rodzaju mogą być dokonywane tylko po bardzo uważnem uwzględnieniu wszystkich właściwości omawianej substancji i sposobów jej stosowania.
Wogóle musimy jeszcze raz podkreślić, że trucizny bezwzględne prawdopodobnie wcale nie istnieją i że im bardziej złożony jest skład chemiczny trucizny, oraz ustrój, na który działa, tem więcej może powstawać trudnych do wytłumaczenia odchyleń. Ani ilość tej czy innej tkanki, ani stopień jej zróżniczkowania, ani wreszcie miejsce zajmowane przez dany ustrój w przyjętym podziale zoologicznym nie są w danym wypadku miarodajne.
Przykładów takiej swoistości działania znamy bardzo dużą ilość. Tak np., człowiek jest istotą najwrażliwszą na działanie morfiny. Pies i królik wytrzymują dawki 50 razy większe od przeciętnie śmiertelnej dla człowieka. Dawki takich trucizn jak nikotyna, cytyzyna, nawet ołów, bezwzględnie zabójcze dla człowieka, są zupełnie obojętne dla kozy. Jeż jest wyjątkowo odporny na działanie trucizn tak silnych jak kwas pruski, olej kroto-