na proszek z kory mydłoki, bardzo rozpowszechniony preparat apteczny, używany do czyszczenia sukien.
Proszek ten jest według danych francuskich autorów jednym z najmocniejszych sternitów i wywołuje obfite wydzielanie śluzu w nosie i oporne łzawienie. Zawiera on jeden z saponinów, mianowicie kwas kwiłajowy. Saponiny wogóle są substancjami bardzo rozpowszechnionemi wśród roślin — więc prawdopodobne jest iż analogiczne właściwości muszą posiadać preparaty z bardzo zwykłych roślin naszej strefy jak to preparaty dziewanny i kasztanu końskiego.
Bardzo mocnym środkiem drażniącym i do tego dostępnym w stosunkowo dużych ilościach jest pieprz czerwony (Capsicum annuum), jedyny środek pochodzenia roślinnego, który rzeczywiście był używany w czasie ostatniej wojny. Posiada on zdolność przenikania przez zwykłe maski ochronne i zmusza do natychmiastowego usunięcia masek. Jest to według pewnych wskazówek jeden z najmocniejszych środków wogóle, działający nietylko na dostępne śluzówki, ale też i na skórę, wywołując bolesne oparzenia. (Według naszych własnych doświadczeń, drażniące działanie czerwonego pieprzu na skórę jest w przeciwieństwie do tych danych bardzo słabe).
Jeszcze mocniejszym jest pieprz kajeński (Capsicum crassum), którego znaczne ilości importowano z Ameryki Południowej. Te rodzaje pieprzu zawierają, podobny do kamfory, lotny związek — kapsicinę, czynny w bajecznie małych stężeniach. Cokolwiek mocniejsze stężenia wywołują już znaczne stopnie zapalenia i zmianę w odległych narządach — nerkach i jądrach. Ponieważ pieprz czerwony jest zwykłą przyprawą, używaną w całej południowej Europie i może być kultywowanym i w Polsce, to dalsze badania tej trucizny i warunków zastosowania jej do celów bojowych są bardzo pożądane.
Syntetyczne środki do wywołania kichania były zastosowane według niemieckich danych przez Niemców, jako pierwsze chemiczne środki bojowe. Pierwszym sternitem z tych czasów była prawdopodobnie dwuanisidyna — NH2. (CH3O) C6H3. C6H3 (CH3O) NH2, biały proszek, który w warunkach laboratoryjnych doświadczeń okazał się jako dość mocna trucizna, wywołująca skurczowe kichanie i duszność. Używano jej w formie tak zw. pocisków Ni, oraz bomb zawierających ten proszek (Staubgeschosse). Podrażnienie okazało się jednak dość słabe, trwało tylko krótki
Strona:PL Lindeman-Toksykologja chemicznych środków bojowych.djvu/224
Ta strona została przepisana.