Strona:PL Lirenka Teofila Lenartowicza.djvu/025

Ta strona została uwierzytelniona.
NARODZINY.


Gdy raz pierwszy dziecina
Słabe wzniosła powieki,
Głos muzyki dalekiéj
Powtarzała dolina.
Drżało światło jutrzenki,
Słowik śpiewał w ukryciu
Najpiękniejsze piosenki,
W najpiękniejszym dniu w życiu.
Blaskiem zorzy rumianéj,
Rozjaśniały się ściany;
Coraz więcéj promieni
Dziecku w oczach się mieni.