Strona:PL Lirenka Teofila Lenartowicza.djvu/043

Ta strona została uwierzytelniona.

Podpórki dziewczątka z podwórka przynoszą,
Gdzie struże dziadulo staruszek.
Gdy spojrzę na dziadka jak z niemi się bawi,
Jak zawsze szczęśliwy jednako,
To cichą modlitwą, źrzenica się łzawi,
O! Boże daj starość mi taką.


4.

Na polu omgloném jak oko zasięga,
Skończone ostatnie roboty;
I cisza w około, a gąsior gdzieś gęga,
I ziemia już tylko a płoty;
Po drodze to wózek podróżny zadudni,
To bydle się przemknie u rowu;
To żóraw wysoki zaskrzypi u studni,
I spokój rozsiada się znowu.
Brat w małym ogródku motyką wciąż kopie,
Dziadulo jak struże tak struże,
Dwie siostry przed chatą trą białe konopie,
A klekot odbija podwórze.