Strona:PL London - Martin Eden 1937.djvu/561

Ta strona została przepisana.

słodyczą. Ale nie możesz, nie możesz! I wstyd mi za ciebie...
— Biedny stary włóczęga rozpowiada swoje biedne, stare troski — mruknął, wspomniawszy na Henley’a. — Życie jest błędem i hańbą. Tak — hańbą i błędem.