Strona:PL London Biała cisza.pdf/83

Ta strona została przepisana.

jeszcze pomagali wiosłować. I... no, to już wszystko. W Dawson wysiadam, przeładowuję jaja i sprzedaję je. Teraz policzymy, ile to razem wynosi. Pięćdziesiąt dolarów od San-Francisko do Dahi... dwieście od Dahi do jeziora Lindermann... pasażerowie opłacą łódź... zatem ogółem dwieście pięćdziesiąt dolarów — dodał szybko w myśli i rzekł wesoło: pięćset dolarów zostaje na nieprzewidziane wydatki. A zresztą, jakież mogą być nieprzewidziane wydatki?
Alma wzruszyła ramionami i podniosła brwi do góry. Jeżeli ten olbrzymi północny kraj zdolny jest połknąć człowieka i tysiąc tuzinów jaj, to, zpewnością, może połknąć i wiele innych rzeczy; ale głośno nie powiedziała, co myśli — zbyt dobrze znała Dawida Rasmounsuna i wiedziała, że lepiej mu się nie sprzeciwiać.
— Podróż trwa miesiąc, liczmy drugi miesiąc na odpoczynek, zatem dojadę w dwa miesiące. Pomyśl-no, Almo, cztery tysiące w ciągu dwóch miesięcy! A teraz zarabiam jakieś nędzne sto dolarów miesięcznie! Wybudujemy sobie dom na przedmieściu, gdzie będziemy mieli więcej miejsca; w każdym pokoju zaprowadzimy gaz; z okien będziemy mieli śliczny widok, a oficynę wynajmiemy i za te pieniądze będziemy płacić wszystkie podatki, raty ubezpieczeniowe, za wodę, i jeszcze coś się okroi. A przytem jest jeszcze prawdopodobieństwo, że znajdę żyłę złota i zostanę miljonerem. No, cóż ty na to powiesz, Almo, przecież rozumuję logicznie?