Ta strona została przepisana.
Król.
Ponieważ Mendozo odkryłeś mi twe serce, nie chcę przeto mieć nic skrytego przed tobą.
Don Felix.
Nayiaśniéyszy Panie! umiem cenić łaskawe iego względy. (na stronie) o Nieba! drżę cały.
Król.
Kocham Elwirę, znayduię w téy miłéy osobie to wszystko, co może wabić, zniewalać; lecz coż to? drżysz Don Felixie? przyczyna?
Don Felix (zmieszany).
Naiaśniéyszy Panie; nie mogę ukryć pomieszania moiego; (na stronie) coż mu powiem?
Król.
Mów śmiało Don Felixie.
Don Felix.
Hrabia może mię obwiniać o niewdzięczność, iż w czasie, gdy on mnie pragnie bronić od nieprzyiacioł, wchodzę z tobą Nayiaśniéyszy Panie, w ten rodzay poufałości.
Król.
Nie posądzay go daremnie, spełń to co ci rozkazuię — sprawy polityczne Państwa moiego, niedozwalaią mi wchodzić w małżeński