Strona:PL Lope de Vega - Don Felix de Mendoza.djvu/45

Ta strona została przepisana.
Don Felix (nie widząc Hrabiego).

Tak... dosyć iuż.. dosyć biédy poniosłem.. sam się wam oddaię nieprzyiaciele moi! zadaycie prędzéy sercu moiemu cios śmiertelny; albo téy nocy...

Hrabia (na stronie).

Zdrada...

Don Felix.

Ach! w iakimże pomieszaniu zostaię, (postrzegaiąc Hrabiego); (na stronie) Lecz otoż Hrabia, wszystko odkryto! bez wątpienia podsłuchał mnie.

Hrabia (na stronie).

Spostrzegł mnie; obecność moia go miesza; (głośno, przystępuiąc), co tobie iest Mendozo! zdaiesz się bydź niespokoynym?

Don Felix.

Żywe wspomnienia nieszczęść, były przyczyną uniesień, których wytrzymać nie mogłem. Są takie chwile, w których odwaga moia, ciężarowi smutku podłega. Powinienem Mości Hrabio, ukryć przed tobą słabość moię. (odchodzi).

SCENA  XIII.
Hrabia (sam).

Sprawdziłem więc to, co mi doniesio-