Ta strona została przepisana.
AKT PIÉRWSZY.
SCENA I.
KRÓL i HRABIA.
Król.
Cóż więc, gdy los Elwiry mnie obchodzi, gdy o wyborze iéy małżonka zamyślam; ty, Hrabio, od moiego dworu pod próżnym pretextem ią oddalasz?.. iest to źle tłumaczyć dobrodziéystwa moie.
Hrabia.
Nayjaśniéyszy Panie! do twych rozkazów stosować się, było zawsze powinnością moią; Elwira list móy odebrała. Ona powraca, i tego wieczora ieszcze będzie w Saragossie.
Król.
Dość na tem Hrabio; o przyszłości więcéy nie mówmy. Ja biorę na siebie powodzenie się Elwiry, chcę uszczęśliwić wy-