Zaślepić — i w nim się nagle
Do dziewki méj odezwała.
Powstrzymał ślub mój, a w nocy
W gromadzie zbrojnych napadłszy,
Porywa mi narzeczoną!
Ratunek mój w tobie, królu,
I w Bogu — tu ma nadzieja!...
Wraz z ojcem błagaliśmy go
O skarb nasz; tyran rozkazał
Sztyletem piersi hidalgów,
A plecy kijem poranić!...
Don Pedro!...
Słucham.
Papieru
I pióra... podać mi krzesło.
Jest wszystko.
Zadziwia mię i przestrasza;
Mówiłem z królem, słyszałeś?...
Na honor — to dzielny człowiek.
A mówią, że są okrutni
Dla biednych!...
O! tak, królowie
Kastylii są aniołami.
A chodzą jak inni ludzie.
Inaczéj król na dywanie
U Tella jest przedstawiony:
Twarz chmurna, laseczka w dłoni,
Fryzura, niby latarnia,
Koroną złotą pokryta,
Pod brodą się zawiązuje.
Ot niby Turek czy Maur,
Pytałem pazia, jakie jest