Czy w kraju, czy za granicą.
Przez dziesięć lat adalida[1]
Spełniając rycerską służbę,
Na harcach wciąż pod Grenadą,
Trzy lata w niéj przebył jeńcem.
W poczuciu zasług tych... przytém
Na mieczu swym polegając,
Śmie prosić króla o godność
Dowódcy wojsk w Archidonie“.
Cóż powiesz?...
A to jedynie,
Że prośba taka z méj strony,
Nie wsparta na żadnym czynie,
Za wybryk głowy szalonéj
Uchodzić mogłaby śmiało.
Dziadowie moi na wojnie
Toczyli krwi swéj nie mało,
Lecz w zamian, byli téż hojnie
Za dzielność swą nagradzani.
Więc nie ma żadnéj przyczyny,
Mnie darzyć za ojców czyny.
Bo sprawiedliwość człowiecza,
Gdy świat ma polegać na niéj,
Niech wszystkim jednaką będzie;
Swe imię mając na względzie,
Niech prawdę nam zabezpiecza.
Więc w imię łaski téj Nieba,
Na jednym włosku wiszącéj,
Jednemu z nich oddać trzeba
Na kresach miecz wakujący.
Tę godność, dając mi, panie,
Pokrzywdziłbyś zasług prawo.
Czyż Busto marną choć sławą
Uświetnił twe panowanie?...
Jak żołnierz walczył na wojnie,
A dziś ma urząd w Sewilli!...
O! pan mój się nie pomyli,
Oddając, jak król, dostojnie,
- ↑ Wodza.