Strona:PL Lope de Vega - Komedye wybrane.djvu/202

Ta strona została przepisana.

Nie mogąc działać inaczéj!...
Dość łaski pan mi okaże,
Jeżeli pozwolić raczy,
Bym złożył hołd... w Alkazarze!...
Bo zaszczyt bywa zniewagą,
Gdy rodzi podejrzeń żmiję!...

Król.

Podejrzeń?... jakież-to?... czyje?...

Busto.

Więc prawdę wyznać mam nagą?...
Tłum wnet roztrąbi łaskawie,
Żeś siostrę odwiedził moję;
Podejrzeń takich się boję,
Bo one szkodzą jéj sławie!...
A honor — to jak zwierciadło,
Co jedném tchnieniem się kala!...

Król.

Przeleci podejrzeń fala!...
A skoro tak już wypadło,
Że z tobą pomówić mogę,
To wejdźmy...

Busto.

Nieład w mym domu;
Nie radzę wchodzić nikomu,
Pomówim lepiéj przez drogę!...

Król (n. s. do Ariasa).

Nie łatwo!...

Don Arias (j. w.).

To bagatela!...
Niech idzie ten brat kochany,
Ja spełnię sam twoje plany!...

Król (j. w.).

Mów cicho!... On w słuch się wciela!....

Don Arias (j. w.).

Schwycimy go w złota kleszcze!

Król (głośno).

Nie myślę łamać twéj woli.

Don Arias.

Hej! konie!...

Król (do Busta).

Jedziesz?...

Busto.

Pozwoli