Strona:PL Lope de Vega - Komedye wybrane.djvu/213

Ta strona została przepisana.
(do Busta).

Pozwalasz wyjść ztąd swobodnie!...
Wprzód musi popłynąć tu krew!...

(Dobywa szpadę.)

Kto przyjął królewskie miano,
Czynami stwierdzić je zdoła:
Giń zdrajco!... niechaj stal goła
Cześć króla wesprze zachwianą!

Busto.

Nad króle świata i pany
Honoru droższe mi prawa!...

(Biją się. Na szczęk oręża przybiega służba ze światłem, prowadzona przez Matyldę.)
Służba.

Słyszycie, co to za wrzawa?...

Król (n. s.).

Tu łatwo byłbym poznany!...
Uciekać trzeba... z pod straży...
Na późniéj zemstę odłożę!...

Sługa.

Ucieka... schytać go może?...

Busto.

Tak!... bić... nie!... nikt się nie waży!
Wrogowi rzucić most złoty.
Niech światło weźmie ta mała.

(Służba wychodzi).




SCENA  IV.
Busto i Matylda.
Busto (n. s.).

To ona siostrę sprzedała!...
Z wyrazem chytréj prostoty
Spogląda w ziemię jak dziecko!...
Podstępem zajść ją wypada.

(Głośno.)

Drzwi zamknij... furyo ty blada!...
Znam twoję sprawkę zdradziecką...
Król wyznał wszystko... śmierć tobie!...

Matylda (n. s.).

Król wyznał!... głos mi zamiera!...