Strona:PL Lope de Vega - Komedye wybrane.djvu/216

Ta strona została przepisana.

Osłonim wszystko pozorem!...
Wszak Busto jest regidorem:
Czyż człowiek, choć najcnotliwszy
Występku spełnić nie może,
Ambicyą władzy porwany?!...

Król.

On tak jest umiarkowany...
Tak myśli o swym honorze...

Don Arias.

Więc zabić go potajemnie!...

Król.

Nie znajdę dłoni, gotowéj...

Don Arias.

Wiernego sługę masz we mnie.

Król.

Narażać nie chcę twéj głowy!...

Don Arias.

Jest na to sposób jedyny!
Mężnego dam ci wojaka:
Gibraltar zna jego czyny,
Odwagi siła w nim taka,
Że dzisiaj on sławy już syt!...

Król.

Nazwisko tego mściciela!...

Don Arias.

Don Sancho Ortiz Roela
Z przydomkiem Andaluzyi Cyd!...

Król.

Już dnieje... wezwij rycerza.

Don Arias.

Król spocznie o rannéj ciszy.

Król.

Kto kocha i zemstą dyszy,
Ten snowi się nie powierza!...
Nim słońce twarz swą okaże,
Przywołaj tu Roelasa.

Don Arias.

Ach! królu!... na Alkazarze
Coś z wichrem złowróżbnie hasa!...

Król.

Co mówisz?... Czy się co stało?...

Don Arias.

Okropność!...