Strona:PL Lope de Vega - Komedye wybrane.djvu/237

Ta strona została przepisana.
SCENA  IV.
Więzienie w zamku Triana.
Don Sancho, Klaryndo, Muzykanci.
Don Sancho.

Klaryndo?... przygoda moja
Nie natchnie ciebie wierszami?

Klaryndo.

Wierszami?... kiedy poezya
Tak licho wynagradzana?...
W ostatnie święto, na placu,
O wiersze wielu prosiło;
A późniéj gdy mię spotkali,
Pytają — ot niby krawca —
Gotowy mój obstalunek?...




SCENA  V.
Ci sami, Alkadowie i Arias.
Klaryndo.

Ja myślę, że ci, mój panie,
Przychodzą wyrok przeczytać.

Don Sancho (do muzykantów).

Zagrajcie pieśń mi co prędzéj!...
Śmierć tak jest błogosławiona,
Że pragnę pośród jéj dźwięków
Okazać swoję uciechę!...
Niech widzą, że serce moje
Nie zadrży w godzinę śmierci!...

Klaryndo (n. s.).

Krew zimna zadziwiająco!...
Cóż mógłby zrobić lepszego
Niemiecki pijak, któremu
Pieszczota czuła z butelką
Nos mocno uróżowała?...

(muzykanci śpiewają)

„Nieszczęściem mojém jest życie