Przychodzisz za mną aż tutaj,
Gdym ja już umarł przed wieki!...
O pieniądz racz się postarać,
On miejsce zajął honoru!...
— Co ciebie tu sprowadziło?...
— Pragnąłem dotrzymać słowa.
— Wydajesz mi się naiwnym.
Dotrzymać słowa... śmiech bierze...
Kłam zadać swojemu słowu
To piosnka dzisiejszych czasów!...
Ja-m przyrzekł zabić człowieka,
Zabiłem... druha swojego!...
— Źle...
Prawda... nie bardzo dobrze...
— Przeklęty!... w otchłań go zepchnąć
Niech cierpi za swoje głupstwo!...
Przez Boga! gdy potrwa w błędzie,
To zmysły utracić może.
Spróbujmy jakiego środka.
Co słyszę?... Co to za krzyki?!
To moje... głos psa Cerbera,
A stróża tego pałacu,
Czy pan mię już nie poznajesz?...
Tak, owszem...
A pan kto jesteś?...
Honoru ekstrakt —
Idź sobie —
Nam takich tutaj nie trzeba.
Na tamten świat go wysadzić!
W Sewilli więzienie precz ztąd!...
Lecz cóż to?... zamknąć mu oczy,
By nie miał trwogi w podróży