Strona:PL Lope de Vega - Komedye wybrane.djvu/25

Ta strona została przepisana.

W tortury zamienia krwawe!...
Chcę pamięć stracić jedynie,
By grom zażegnać téj burzy!
I na cóż tych wspomnień męka,
Całunem czoło me chmurzy
Gdy serce z rozpaczy pęka“.

Książę.

Potęgę ma.

Febo.

Niezrównaną!

Książę.

O! chętnie słuchałbym dłużéj,
Lecz dzisiaj wszystko mię nuży!
Spać pójdę.

Ricardo.

Już?

Książę.

Tak!

Ricardo.

Za rano!

Książę.

O nudy!

Ricardo.

Alboż to mało
Aktorek?

Książę.

Ba! i kazanie
Znów cierpkie mi się dostanie!

Ricardo.

To księciu-by zagrażało?

Książę.

Ricardo niech sąd odmieni!
Komedye — wszak to zwierciadła
W nich starca postać wybladła...
Półgłówki... młodzież... uczeni...
I ludzie z natchnioną głową...
Rycerze i fanfarony,
Dziewczęta młode, matrony,
Odzwierciedlają typowo
Treść ludzką z obyczajami
I z jéj znamieniem niestartém,
Mieszając prawdę z pół-żartem
A słów powagę z nudami!...