Strona:PL Lope de Vega - Komedye wybrane.djvu/78

Ta strona została przepisana.
Ricardo.

Aurora z markizem śpieszą.




SCENA  VII.
Ciż sami. — Margrabia i Aurora.
Aurora.

Radośnie witam cię panie,
Bo sercem miłości pełném.

Margrabia.

Racz podać dłoń Karlosowi
I miłość jego ocenić.

Książę.

Ramiona moje niech spłacą
Te słodkie długi méj duszy.
Rozłąki bolesnéj chwile,
Ten powrót hojnie nagradza.
Pozwólcie teraz, kochani,
Że spocznę po tylu trudach.
Już późno, jutro się wszyscy
Radości wspólnéj oddamy.




SCENA  VIII.
Batin i Ricardo.
Batin.

Ricardo, druhu...

Ricardo.

Batinie!

Batin.

Jak się tam wojna skończyła?

Ricardo.

Jak słuszność chciała, dla któréj
Obronę niebo zapewnia.
Lombardya uspokojona,
A tłumy wrogów rozbite,
Bo lew kościoła swym rykiem
Wytrącił im oręż z dłoni!
Książęcia imię wsławione,