10. Podwoje złote perłami sadzone,
Bogate w konchy, w perłową macicę,
Ą tak misterną robotą rzeźbione,
Że nawet gniewny Bach wbił w nie źrenice.
Najpierw starego Chaosa omglone
Śród barw zamętu, rozpoznaje lice:
Tuż zaraz, każdy w zakresie swéj sfery,
Jawią się przed nim Elementów cztery.
11. Subtelny Ogień u góry na szczycie,
Żyje sam sobą, lecz wszem tworom oto,
Cokolwiek dyszy, daje ruch i życie,
Odkąd Prometej skradł niebu skrę złotą.
Lekkie Powietrze wszędzie wnika skrycie
Swą niewidzialną, lotną swą istotą,
Czy je chłód ściśnie, czy ciepło rozluźni,
Świat napełniając nie dopuszcza próżni.
12. Poniżéj Ziemia. Jéj wzgórza odziane
Trawą — a pierś jéj kwiatami okryta,
Wszystkie zwierzęta przez siebie wydane
Na swych pastwiskach wykarmia do syta.
Po niéj kunsztowném dłutem wyrzezane,
Rzek przezroczystych wiją się koryta,
W nich ryby różne kształtem i kolory,
A płyn zbawienny krzepi wszystkie twory.
13. Po drugiéj stronie widzi Bach bój świetny,
Jaki bogowie stoczyli z olbrzymy;
I jęczy Tyfon pod skałami Etny[1].
A góra zionie płomienie i dymy;
Tam dzikim ludom, Neptun dar szlachetny[2]
Czyni, — wbił trójząb w ziemię i widzimy,
Jak trysł z niéj rumak; tam w chęci życzliwéj,
Minerwa szczepi piérwszy gaj oliwy[2].
14. Krótko spoglądał Bach złością wzburzony
Na one dziwy; lecz prędzéj pomyka
We wnętrze gmachu, kędy przestrzeżony
Neptun nań czekał, i u drzwi spotyka,
Jak zawsze groném swych nimf otoczony,
Pełnych zdumienia, skąd ten cud wynika,
Że takich długich dróg przebył obszary
Do wód mocarza, władca winnéj czary.
- ↑ Tyfon, — syn Tartaru i Ziemi — straszliwy olbrzym stugłowy, stu usty płomienie miotający. Zeus zwyciężył go i przywalił ciężarem góry Etny.
- ↑ 2,0 2,1 Kiedy Cekrops wznosił mury swego grodu, ofiarował zaszczyt nadania mu nazwy tego bóstwa, które uczyni dar najużyteczniejszy dla przyszłych mieszkańców. Neptun stworzył konia, symbol wojny, Minerwa — drzewo oliwne, symbol pokoju i obfitości. Minerwa otrzymała pierwszeństwo i gród nazwano Atenami.