50. Już się zebrały wdzięcznym korowodem,
Córy Nereja — i liczną drużyną,
W uroczych pląsach za pani przewodem,
Ku ukazanéj przez nią wyspie płyną:
Piękna udziela rad w tém gronie młodem,
Dla niéj tysiące przygód nie nowiną,
A w téj zwalczonéj przez miłość gromadce
Nietrudno posłuch miéć Amora matce.
51. Po oceanu niezmiernéj bezbrzeży
Mknie chyża flota do ojczyzny miłéj,
Jeszcze zaczerpnąć pragnie wody świeżéj,
By jéj zapasy na drogę starczyły:
Gdy nagły widok wędrowców uderzy,
Cudną źrenicę ich wyspę zoczyły,[1]
Nad którą matka Memnona z przestrzeni
Górnych — rozkosznym blaskiem się promieni.
52. Jak biały żagiel, który wietrzyk goni,
Popycha Wenus po morskiém przezroczu,
Ten ostrów pełen zacisznych ustroni.
By go żeglarze nie tracili z oczu;
By upragniony port dojrzeli oni,
I nie rzucili szczęścia na uboczu,
Do biegu naw ich po wodnéj otchłani,
Kieruje wyspy ruch wszechmocna pani.
53. Lecz gdy żeglarzy wzrok już przykowała,
Wnet ją tak stałą, nieruchomą czyni,
Jak przed Latoną niegdyś Delos skała,
Kolebka Feba i Djany łowczyni.[2]
Wnet krając nurty pędzi flota cała,
Do portu wyspy, jak życzy bogini,
W zatokę wklęsłą, cichą, gdzie zwir biały
Barwiste muszle gęsto usypały.
54. Na téj rozkosznéj wyspie i wesołéj
Trzy spore wzgórza wystrzelają śmiało,
Różnobarwnemi przyodziane zioły,
Urocze kształtem, z postawą wspaniałą:
Przezrocze strugi spadają na doły,
Z ich czół, zielenią strojnych wybujałą:
Śród białych głazów z szumem mkną daleko,
Aż w końcu wszystkie w jedno miejsce ścieką.
- ↑ Eos — Jutrzenka.
- ↑ Delos — wyspa na morzu Egejskiém, jedna z Cyklad, teraz zwana Dili. Według podań mitycznych Neptun wydźwignął ją na fale, Jowisz zaś dyamentowemi łańcuchy przytwierdził, aby Latona, prześladowana przez Herę, mogła na niéj znaléźć schronienie. Latona miała tu porodzić Jowiszowi dwoje dzieci: Apolina i Dyanę. W starożytności wyspa ta była uważana za miejsce święte, wyrocznia zaś tutejsza Apolina za nieomylną.