Strona:PL Luís de Camões - Luzyady.djvu/254

Ta strona została przepisana.

60.  Z jego téż ręki, gdy Chaul z przerażeniem
Drżał przed Din flotą, która mu zagraża,
Hektor Sylveira samém swém zjawieniem
Rzuca w nią popłoch i strasznie poraża:
Ten Hektor tak był straszny swém ramieniem
Brzegom Kambai, iż jak wieść powtarza,
Był guzarackiéj postrachem krainy,
Jak niegdyś mocarz Troi na Greczyny.

61.  Walk Sampajowych Cunha spadek bierze.
Ten długo stery Indyj dzierży w ręku:
W Chale wydźwiga niebotyczne wieże,
A Din wyniosłe w ciągłym trzyma lęku.
Twierdzę Busaim wziął z swemi żołnierze,
Lecz w krwi potokach; nie dziw — toż dość dźwięku
Imienia wodza Melika, by snadnie
Wnieść, iż tą twierdzą tylko miecz zawładnie.

62.  Potém, Noronha przed swojém obliczem
Z pod Din zastępy mężnych Rumów goni.
(Tego Din broniąc z męstwem wojowniczem
Wsławi się kiedyś Sylveira Antoni[1].
Zmiera Noronha — po nim, w następniczym
Porządku, wnuk twój, Gamo, dzierży w dłoni
Rządy — tak gorliw do rycerskiéj sprawy,
Iż kraśne morze poblednie z obawy.

63.  Wsławion w Brazylji na morskim obszarze
Mąż — bierze cugle z rąk twego Stefana,
Mąż, co zgniótł, skarcił francuskie korsarze,
Których potęga była w morzach znana:
Wicekról Indyj i admirał w parze.
Na pyszne mury drze się on Damana
I w bramie — w ogniu, między kul potopy
Najpierwszy stawi swe zwycięskie stopy.

64.  Z królem Cambai przyjaźnią złączony
Z miasta Din silną czyni mu fortecę,
By powstrzymymać mongolskie zagony
I władcę tego zawsze miéć w opiece.
Potém, niezmierném męstwem ożywiony,
On Samorina zgnębią tak dalece,
Przecina drogi, wstrzymuje mu nawy,
Iż w końcu zmusza do ucieczki krwawéj.


  1. W roku 1538 rycerz Antoni Sylveira z 700 towarzyszami bronił twierdzy Din przeciw potężnym połączonym siłom Solimana II, zdobywcy Egiptu, i kr. Cambai. Oblężenie zaczęło się 4-go września, Sylveira po bohaterskich, nadludzkich prawie wysiłkach doczekał się 3-go listopada posiłków od wice-króla; wrogowie cofnęli się w popłochu.