50. „Ujrzysz Diu, twierdzę potężnie warowną,
Dwakroć ściśniętą w oblężnicze szańce;
Tu, mając porę do czynów stosowną,
Chwałą się twoi okryją wybrańce:
Tu w Marsie zawiść obudzi gwałtowną
Syn Luzytanii siekący pohańce;
Tu Maur, śmiertelnym ulegając ciosom,
Przeklnie proroka i zbluźni niebiosom.
51. „Patrz, oto Goa dwukrotnie zdobyta
Na Maurytanach. Ona teraz włada
Na całym Wschodzie — laurami okryta
Rycerskich zwycięstw, — wszystko przed nią pada:
Ona wspaniała, silna, pochwał syta,
Twarde wędzidło na pohańców wkłada,
Zdolna uśmierzyć każdy lud zuchwały,
Co przeciw Luzom wzniósłby oręż śmiały.
52. „Ujrzysz w Cananor, jak oddziałek mężny
Wstrzymuje wrogów olbrzymie nawały:
Ujrzysz Kalikut dziś ludny, potężny,
Jak przed zwycięscą otwiera swe wały;
I Kochinchina zna twój lud orężny,
Bitny, wyniosły, w przedsięwzięciach śmiały:
Nigdy cytary, zwycięstw głosicielki,
Nie opiewały sławy bardziéj wielkiéj.
53. „Takiego męstwa, zaciętości takiéj
Nie oglądały wody Leukatu,
Kiedy pod Akcyum ze swemi żołdaki
August zwyciężył — i na podziw światu,
Pokonał wodza, co śmiałemi szlaki
Zabiegł w krainy Nilu i Eufratu,
Szeroko władnąc nad ziemią i miasty,
Aż sam wpadł w ręce bezwstydnéj niewiasty[1].
54. „Patrz, powstał Egipt, z Indyą bój się sroży
I oto w ogniu pohańców okręty;
Widzisz niesione śród morskich przestworzy
Zdobytych statków potrzaskane szczęty.
Złoty Chersonez[2] twym Luzom dań złoży
I brzeg Chin będzie przez nich opłynięty,
Do wysp odległych, gdzie świta blask zorzy[3],
Wszystko ich uzna, wszystko się ukorzy.
Strona:PL Luís de Camões - Luzyady.djvu/60
Ta strona została uwierzytelniona.