Strona:PL Ludwik Ćwikliński O przechowywanym w zbiorze pism Ksenofontowych Traktacie o dochodach.djvu/18

Ta strona została przepisana.

służyć wyłącznie na zakupno niewolników; tym sposobem miał się spełnić cel pożyczki, t. j. mogły być zabezpieczone dochody na wypłatę

renty; 4) wszyscy Ateńczycy mieli pobierać stałą równą rentę po 3 obole dziennie[1], t. j. tyle, ile państwo miało czystego dochodu z dziennej pracy 3 niewolników[2]. Zauważono już powyżej, że autor swego planu finansowego z pożądaną dokładnością i jasnością nie przedstawił. Nie podał więc cyfr żadnych, któreby czytelnika pouczyły, ileby zdołano zebrać – i to odrazu – za pomocą ciocopó i czy ta kwota starczyłaby na zakupno pełnej liczby (t. j. 60.000) niewolników[3]. Pominął też zupełnie milczeniem należących do IV klasy szacunkowej Iñtes, choć ci, jak zawsze, tak i w tym wypadku niewątpliwie do wpłat nie byliby pociągani, a mimo to pobierać mieli tę samą rentę co współobywatele, którzy wpłacali kwoty wymienione[4]. Wreszcie ani w ustępie III 7–11, ani w słowach końcowych IV 17 nie zamieścił wyrazu żadnego, któryby wskazywał na to, że III 7–11 i IV 17 do siebie należą, to zaś było powodem, że podstawy operacji finansowej nikt nie rozumiał, dopóki jej Rühl nie wyjaśnił. Po tem wyjaśnieniu Rühla ogólne zarysy planu można i należy tak, jak powyżej, nakreślić.

  1. Herzog, na przyt. m. 473 n., przypuszcza, że autor nie ma na mysli osobnej renty lub pensji państwowej, lecz rozliczne μισϑοί, „die mit dem ϑεωριϰόν und den διανομαί einem täglichen Durchschnittsverdienst von 3 Obolen entsprechen. Gerade die umfassendsten, das ήλιαστιϰόν und έϰϰλησιαστιϰόν betragen ja 3 Obolen. Diese zu garantieren, war gewiss nötig, da sie in den Kriegszeiten teils reduziert, teils in Abgang gekommen waren“. – Przedstawienie rzeczy III 9 n. i IV 17 fin. świadczy dobitnie, że autorowi chodziło o zapewnienie renty stałej, a równej dla wszystkich; gdyby miał na myśli μισϑοί, nie mógłby mówić o stałych i równych poborach obywateli, ani wogóle o poborach z kapitala, państwu wypożyczonego czyli o dywidendach, a już zgoła nie o poborach nowych. – Por. koniec II rozdziału nin. rozpr.
  2. W rzeczywistości zarobek dzienny niewolników wynosił daleko więcej niż jeden obolos; przedsiębiorea kopalni musiał ich żywić i ubierać i dawać im pomieszkanie lub płacić za nie, inaczej nie mógłby autor IV 23 powiedzieć: ἢν ὀβολὸν ἕϰαστος ἀτελῆ τῆς ἡμέρας [προσ]φέρῃ. Na tej podstawie, że jeden obolos stanowić ma czysty zysk państwa, układa autor IV 23 n. obliczenie, że w przeciągu lat 5 lub 6 czysty zarobek z 1200 niewolników umożebni nabycie 5 – 6000 niewolników. Wedle inskrypcyj z końca w. IV. otrzymywali niewolnicy oprócz ubrania itd. po 3 obole dziennie. O tych i o innych odnośnych szczegółach zob. Waszyński, na przyt. m. 42 n.
  3. Kwota ta wynosiłaby 1000–1500 talentów, albo i więcej; wedle szczupłych wiadomości, jakie posiadamy, za niewolnika tej kategorji płacono 1–1½, miny (por. obrachunek w Πόροι IV 23 n.). Böckh (Kl. Schr. V 47 i Staatshaush. d. Ath. I² 86) dochodzi do sumy 100–125, względnie 125–130 drachm, Fränkel, tamże II² uw. 117 do sum nieco wyższych. – Niektórzy uczeni domyślają się, że do broszury którą uważają za memorjał, przedłożony władzom ateńskim, dołączony był szczegółowy obrachunek. Takie przypuszczenie nie zawiera usprawiedliwienia niedokładności w elaboracie właściwym. Powód jej musi być innym. O tem w dalszych ustępach rozpr. jest mowa.
  4. Por. powyżej str. 10 uw. 2.