Strona:PL Ludwik Ćwikliński O przechowywanym w zbiorze pism Ksenofontowych Traktacie o dochodach.djvu/20

Ta strona została przepisana.

niewolników miały być częścią przeznaczone na zakupno dalszej rzeszy niewolników, częścią zaś na pokrycie innych wydatków państwa. Tę samą myśl wygłasza autor IV 38, wyrażając tamże życzenie, by dochody każdorazowe obracane były na zaspokajanie różnych potrzeb, mianowicie na wykonanie zaleconych przez niego urządzeń: εἰ δὲ τὰ μὲν περαίνοιτο, τὰ δὲ μέλλοι, ἡ ὑπάρξασα πρόσοδος τὸ ἐπιτήδειον συγϰατασϰευάζοι ἄν.
5) Nie liczy się autor z możnością zakupienia odrazu tak znacznej liczby niewolników, jaka jest przewidziana III 9–10 i IV 17 fin. Gdyby państwo postępowało drogą wskazaną IV 23 nast., upłynęłyby długie lata, zanimby liczba niewolników dosięgła cyfry 60.000 i zanimby tem samem obywatele otrzymywać mogli obiecane 3 obole dziennie, razem wszyscy 600 talentów rocznie. W tym długim okresie czasu obywatele nie mogliby pobierać żadnej dywidendy albo, conajwyżej, chyba cząstkę tej, którą autor obiecuje III 7 n. w zamian za złożone do kasy państwowej kapitały.
Wszystkie te szczegóły dowodzą, jak mniemam, że zachodzi różnica zasadnicza między III 7–11 i IV 17 fin, a wywodami w innych częściach traktatu. Sprzeczność ujawnia się nadto i pod innemi względami.
Że finanse państwa ateńskiego znajdują się w chwili pisania broszury w złym stanie, zaznacza autor kilkakrotnie; stan ich jest tak opłakany, że lęka się, iż jego plany z tego właśnie powodu mogą się nie doczekać urzeczywistnienia, wzywa zatem obywateli IV 34 nast., by nie tracili otuchy, gdyż nie potrzeba od razu bardzo wielkich nakładów: można sobie pomóc, wykonując na razie jedno, później z dochodów, które przyniosą zalecane, a już do życia powołane przedsiębiorstwa, coś nowego, następnie postępując z rozwagą, jeszcze coś innego i tak coraz dalej. Brak mu jednak ufności, że rada jego zdoła rozwiać wszelkie obawy, przeto IV 40 nowy czyni projekt, mianowicie radzi, aby nadwyżki z dochodów obracało państwo na cele zaleconych przez niego urządzeń. Projekt ten, o którym w dalszym ciągu rozprawy obszerniej będzie mowa, wprowadza słowami: jeżeli zaś mniemacie, że z powodu układów, poczynionych w wojnie teraźniejszej, nie jesteście w stanie zgoła nic wpłacić, natenczas itd. (εἰ δ’ αὖ διὰ τὰς ἐν τῷ νῦν πολέμῳ γεγενημένας εἰσφορὰς νομίζετ’ ἂν μηδ’ ὁτιοῦν δύνασϑαι εἰσενεγϰεῖν ϰτλ.). Przeczytawszy to zdanie, czytelnik musi się niemało zdziwić, gdyż jeszcze ma w świeżej pamięci pełne otuchy oświadczenie autora III 7: οὐ μέντοι δύσελπίς εἰμι τὸ μὴ οὐχὶ προϑύμως ἂν τοὺς πολίτας εἰς τὰ τοιαῦτα εἰσφέρειν, ἐνϑυμούμενος ὡς πολλὰ μὲν εἰσήνεγϰεν ἡ πόλις, ὅτε Ἀρϰάσιν ἐβοήϑει ἐπὶ Λυσιστράτου ἡγουμένου, πολλὰ δὲ ἐπὶ Ἡγησίλεω. III 7 a IV 40 zawierają przeto sprzeczne twierdzenia. Na pierwszem miejscu wyraża pisarz wiarę w możność i gotowość obywateli do wpła-