cji i wreszcie przeraźliwy zgrzyt szeroko na swych zawiasach roztwieranej bramy. Jakiś brek go minął i zanim Raul zdołał cośkolwiek rozróżnić w bezładnym gwarze dobiegających zeń głosów — już woźnica skręcił na szosę prowadzącą ku Etrétat.
„Polowanie — pomyślał młodzieniec — bezwątpienia jadą aż na Skały, a że jest to porządnie daleko, będę więc miał dość czasu aby wykryć, zanim wrócą, co oznacza to zaimprowizowane tak znagła, zebranie łowieckie, te bezustanne przyjazdy, wyjazdy i narady“.
Skręciwszy na lewo szedł wzdłuż muru; uszedłszy czterdzieści kroków zatrzymał się, i wyciągnąwszy z kieszeni dwa klucze, jednym z nich otworzył wąskie, niskie drzwi w murze. Po starych, napół walących się schodach Raul wspiął się na pierwsze piętro jednej z pałacowych oficyn; drugim kluczem otworzył tajne drzwiczki i znalazł się w długim, ciemnym korytarzu. Służba pałacowa mieściła się po przeciwnej stronie, a drugie piętro oficyn zamieszkiwała Klaryssa d‘Etigues, jedyna córka starego barona. Raul wiedział o tem, to też bez najmniejszej obawy i nie zachowując żadnych środków ostrożności, skierował się w stronę gabinetu barona; w tym to wielkim, poważnie umeblowanym pokoju, przed paroma zaledwie tygodniami, prosił barona o rękę jego córki. Tutaj spotkała go gwałtowna, obelżywa odmowa, której wspomnienie dziś
Strona:PL M. Leblanc - Córka Józefa Balsamo hrabina Cagliostro (1926) T.1.pdf/10
Ta strona została przepisana.