Strona:PL M. Leblanc - Córka Józefa Balsamo hrabina Cagliostro (1926) T.1.pdf/149

Ta strona została przepisana.

ny, jednak, któraby mu pomogła do zejścia nigdzie w pobliżu nie było.
Z dołu to jest z pierwszego piętra dały się słyszeć kobiece głosy. Raul wychylił się możliwie daleko i z kilku dorywczych słów wywnioskował, że młoda aktorka śniadanie jadła w sypialni. Cała służba w tym domu składała się z jednej pokojówki.
— Dosyć — zawołała Brygida Rousselin i weszła do jej pokoju.
— Ach! Walentyno jak dobrze. Dziś, nie mam żadnej próby. Kładę się i leżeć będę aż do wyjścia.
Obecność aktorki pokrzyżowała zupełnie plany Raula. Miał nadzieję że podczas jej próby w teatrze uda mu się spokojnie przeszukać całe mieszkanie. Pomimo to czekał dalej cierpliwie licząc na jakiś szczęśliwy przypadek.
Tak przeszło kilka minut. Brygida nuciła mełodje z „revue“, kiedy nagle rozebrzmiał dzwonek u drzwi wejściowych.
„Dziwne — rzekła — nie oczekuję nikogo. Zobacz Walentyno kto tam? Dziewczyna zeszła na dół. Słychać było trzaśnięcie drzwi, poczem wbiegła na górę i rzekła:
— Z teatru... Sekretarz dyrektora przesyła ten list —