Strona:PL M. Leblanc - Córka Józefa Balsamo hrabina Cagliostro (1926) T.1.pdf/29

Ta strona została przepisana.

uśmiech niedostrzegalny, a jednak wyczuwalny, uśmiech, który przypominał portrety Leonarda da Vinci i Bernardina Luini, a którego nie zdołało wypłoszyć nawet przerażenie. Strój jej był bardzo prosty; z pod poszarpanego, podróżnego płaszcza wyglądała szara, skromna suknia.
Ta piekielnica — pomyślał Raul, który nie spuszczał z niej oka — ta piekielnica jest doprawdy czarująca i wygląda jak uosobiona niewinność. Czyż doprawdy aż dziesięciu mężczyzn musiało się zebrać, aby pokonać, aby zgnębić jedną kobietę?
Spostrzegł, iż uwięziona rozgląda się uważnie po sali, przypatrując się zarazem ukradkiem baronowi i jego przyjaciołom, a przedewszystkiem tym z pomiędy nich, którzy starali się ukryć w cieniu.
Wreszcie zapytała:
— Co to wszystko znaczy? Czego panowie chcecie odemnie? Wniczem wam nie zawiniłam i nawet nie znam żadnego z was.
— Jesteś pani naszym najgorszym wrogiem — odparł jej d‘Etigues.
Wstrząsnęła głową i odparła z zupełnym spokojem:
— To jakieś nieporozumienie... pan mnie bierze za kogo innego. Nazwisko moje jest Pellegrini.
— To nieprawda — zaprzeczył baron.