Raul d‘Andrassy, młodzieniec trzeźwy, uśmiechnął się sceptycznie na te słowa barona; wszakże zebrani w sali wysłuchali ich bez zdziwienia tak jakgdyby byli przekonani, że kobieta, którą mieli przed sobą, była istotnie córką wielkiego maga, dziedziczką jego daru jasnowidzenia, a przez to jego potęgi.
Godefroy d‘Etigues nachylił się do niej i spytał:
— Nieprawdaż, przyznajesz pani, że imię twoje jest Cagliostro?
Milczała, zdawała się namyślać nad odpowiedzią, tak jakgdyby chciała przeniknąć zamiary przeciwnika i tem skuteczniej się bronić. W końcu rzekła:
— Nie mam obowiązku tłomaczyć się panom, tak jak panowie nie macie najmniejszego prawa, aby mię pytać. Temniemniej jednak (przyznaję, że aczkolwiek w metryce mojej figuruje nazwisko Pellegrini, to jednak naprawdę nazywam się Józefina Balsamo, hrabina Cagliostro, a to dlatego że oba te imiona — Pellegrini i Cagliostro — należały do tej samej, a mnie bardzo bliskiej osoby, do Józefa Balsamo.
— Czy jednak — zagadnął baron — zgodnie z tem co pani sama opowiadałaś o sobie, pochodzisz pani w prostej linji od niego?
Tym razem nie odpowiedziała. Był to może protest, a może zwykła ostrożność, dość że zmarszczyła brwi i odwróciła głowę.
Strona:PL M. Leblanc - Córka Józefa Balsamo hrabina Cagliostro (1926) T.1.pdf/31
Ta strona została przepisana.