wiedliwienie; operowano dotychczas gołymi faktami, które wydawały się tembardziej bezpodstawne, że przypominano kobiecie zupełnie młodej wypadki zaszłe przeszło sto lat temu.
Raul d‘Andressy zaledwie wierzył swym uszom i oczom; to czego był świadkiem wydawało mu się niemal wytworem chorobliwej jakiejś fantazji, baron i jego przyjaciele przesuwali się przed nim jako widma, lub jak ludzie, pozbawieni zmysłów. Nie rozumiał przedewszystkiem jak mogli tak się mylić co do wieku uwięzionej kobiety. Czyżby nie mieli oczu?
Ale zachowanie hrabiny Cagliostro wydało mu się jeszcze dziwniejszem, co miało znaczyć to milczenie, lub słowa które były poniekąd potwierdzeniem stawianych jej zarzutów? Godefroy d‘Etigues znów zabrał głos.
— Taką była przeszłość — rzekł — nie będę się dłużej zatrzymywał nad historją tych dwudziestu czterech lat, które dzielą rok 1870 od dnia dzisiejszego, wspomnę tylko że za kulisami każdej głośnej sprawy znajdowała się zawsze ona, hrabina Cagliostro. Brała udział w ruchu boulangyste‘ów, i w panamskiej malwersacji; była wszędzie tam gdzie knuło się coś brudnego, lub coś szkodliwego dla naszej ojczyzny. Mógłbym przytoczyć tu nie jeden przykład, ponieważ jednak nie posiadam rzeczowych dowodów, wolę więc przejść odrazu do chwili obecnej. Przedtem jednak zapytuję panią czy może pa-
Strona:PL M. Leblanc - Córka Józefa Balsamo hrabina Cagliostro (1926) T.1.pdf/40
Ta strona została przepisana.