— Jeżeli się nie przerazi — myślał Raul — będzie to dowodem iż jest niewinną — i czuł iż zainteresowanie jego hrabiną Cagliostro rośnie z każdą chwilą.
Tym czasem baron prowadził dalej swoje śledztwo:
— Więc wypiera się pani i tego przestępstwa? Uważa pani zarzuty moje za niesłuszne? — pytał.
Zmarszczyła brwi po raz drugi, tym razem z lekkim wyrazem zniecierpliwienia.
— Nie znała pani Beaumagnan‘a — wypytywał baron coraz natarczywiej — proszę niechże mi pani coś odpowie. Niech nas pani zaszczyci jakimkolwiek słowem.
Nie odpowiedziała, ale jakiś niepokój odbił się w jej olimpijskiem, niemal wesołym dotychczas uśmiechu. Jak osaczone zwierzę, które czuje że ostatnia jego chwila się zbliża, poczęła rozglądać się wokół.
Spojrzenie jej pobiegło do Godfroyd‘a d‘Etigues ku panu de la Beaupaliere: od niego do Oskara Bennetot, aż wreszcie zatrzymało się na Beaumagnan’ie.
Twarz jej zbladła i skurczyła się, jakby na widok widma, wyciągnęła ręce przed siebie, jakby do obrony i szepnęła:
„Beaumagnan!....
Zdawało się że ulegnie, że padnie na kolana przed tymi ludźmi, którzy mianowali się jej sędzia-
Strona:PL M. Leblanc - Córka Józefa Balsamo hrabina Cagliostro (1926) T.1.pdf/50
Ta strona została przepisana.