próżność, nie zadowoliłam pańskiej chuci — i oto przyczyna pańskiej nienawiści.
Przez zemstę chce mnie pan zgubić i dlatego przedstawił mnie pan swoim przyjaciołom jako przestępczynię, jako czarownicę. Tak, jako czarownicę. Chce pan bowiem wpoić w swoje otoczenie przekonanie że taki człowiek jak pan słabym ani ułomnym być nie umie. Jeśli więc zawinił, to mógł to uczynić jedynie na skutek jakichś sił nadnaturalnych. Doprawdy panie Beaumagnan pan nie wie nietylko co czyni, ale nawet co pan mówi. Jakiem prawem twierdzi pan że byłam w pańskim pokoju i że wkładałam truciznę między pańskie lekarstwa? Był tam ktoś, być może, ale nie ja. Była to inna kobieta, tak łudząco podobna do mnie.
Inna... ta która znajduje się na waszej i na mojej drodze, panowie. Ta która dąży do tego samego co i my celu. Jest jeszcze ktoś co posiada papiery Cagliostra i nosi jego imię To markiza de Belmonte, hrabina Fenis‘e. Jej to musi pan szukać, panie Beaumagnan, to ją a nie mnie widział pan wówczas u siebie, i padł pan ofiarą łatwo zrozumiałej hallucynacji.
Wszystko co się działo dziś tutaj uważam za nieporozumienie lub za przykry żart. Nie odzywałam się, nie broniłam się i nie zaprzeczałam niczemu, wiedząc aż nadto dobrze iż jestem niewinną. Wiem zresztą że nic mi się nie stanie, bo niema tu między
Strona:PL M. Leblanc - Córka Józefa Balsamo hrabina Cagliostro (1926) T.1.pdf/65
Ta strona została przepisana.