— Ale o czem prawdy? — zawołała wreszcie zrozpaczona — o mojej przeszłości?
— Przeszłość twoja należy do ciebie — rzekł Raul — możesz ją ukrywać przedemną, jeśli się jej wstydzisz. Wiem aż nadto dobrze że tak dla mnie jak i dla całego świata pozostaniesz zawsze zagadką. Ani twój spokojny uśmiech, ani twe czyste spojrzenie nie zdradzą nigdy tego co się dzieje w głębi twej duszy. Ale jest coś w twojem życiu co mnie żywo obchodzi i czego za wszelką cenę muszę się dowiedzieć. Wiesz dobrze iż dążymy do jednego cel i dlatego domagam się abyś mi wskazała drogę r której dziś idziesz, w przeciwnym bowiem razi mógłbym natknąć się na zbrodnię, a tego nie chcę.
— Rozumiesz mnie, nie chcę! — powtórzył uderzając w uniesieniu dłonią o stół — kraść, oszukiwać — dobrze! ale nie będę mordował.
— Ależ i ja nie chcę mordować — protestowała Józefina.
— A jednak kazałaś zamordować.
— To kłamstwo!
— W takim razie tłomacz się... mów...
Nie chciała uledz; łamiąc ręce i płacząc, szeptała:
— Nie mogę... doprawdy nie mogę...
— Dlaczego? Czemu nie możesz mi powiedzieć co wiesz o tej sprawie, co dowiedziałaś się o niej od Beaumagnan’a?
— Wolałabym abyś nie mieszał się w to
Strona:PL M. Leblanc - Córka Józefa Balsamo hrabina Cagliostro (1926) T.2.pdf/10
Ta strona została przepisana.