— Tak.
— Starożytnemi zgłoskami?
— Tak.
— Czy udało ci się odcyfrować je?
— Tak Bez żadnego wysiłku?
— Nie, ale w końcu szczęśliwie mi się udało.
—
Czy przypominasz sobie ten napis?
— Możliwe.... tak.... nie wiem....
— To były łacińskie wyrazy, nieprawdaż?
— Czy ja mogę mówić, jeżeli to jest tajemnica tak wielkiej wagi?
Raul zaczął ją przekonywać, że tajemnica należy do tego, kto ją odkrył; że wobec tego nie ma żadnego obowiązku zachowywania jej.
Klaryssa przemogła się w końcu i rzekła:
— Chwilę... to było powiedzenie jakiejś królowej.... było to zdanie z pięciu łacińskich słów.... mam je....„Ad lapidem currebat olira regina“...
Zaledwie ostatnie zgłoski zostały wymówione, kiedy Józefina Balsamo wybuchnęła:
— Kłamstwo! Tę formułę znamy już dawno! Beaumagnan może to poświadczyć! O słowach tych wspomina również kardynał de Bonnechose w swojem Memorandum, nie przywiązuje do nich jednak żadnej wagi. Mówi o nich mimochodem, o czem ci już opowiadałam, Raul. „Do kamienia dąży królowa“... Ale gdzie jest ten kamień? I o której królowej,
Strona:PL M. Leblanc - Córka Józefa Balsamo hrabina Cagliostro (1926) T.2.pdf/107
Ta strona została przepisana.