Strona:PL M. Leblanc - Córka Józefa Balsamo hrabina Cagliostro (1926) T.2.pdf/149

Ta strona została przepisana.

tego zaślubić Klaryssy — nawet jeżeli otrzymała cios sztyletem w serce.
Józefina spojrzała nań uważniej.
— Czyżby Domik miał mnie w błąd wprowadzić, ale dlaczego?
— Żeby otrzymać dziesięć tysięcy franków, które mu obiecałaś.
— Dominik niezdolny jest do zdrady. Nie uczyniłby tego nawet za sto tysięcy franków. Oprócz tego nie uciekł by odemnie. Zobaczę go wraz i innymi.
— Czy jesteś pewną że on cię oczekuje, Józefino?
Zadrżała. Miała wrażenie że jakieś fatalne kręgi przeznaczenia zacieśniają się w okół niej.
Raul podniósł głowę.
— Jesteś dosyć naiwną, przypuszczając że ja uwierzę w nieszczęśliwy wypadek eksplozji na twym statku i w twoją śmierć. Ręce twoje ociekają krwią i policja poszukuje cię. Był to więc najprostszy sposób zniknięcia z tego świata i powrotu doń pod innem nazwiskiem aby dalej mordować i rabować. Kiedy przeczytałem o twojej katastrofie, nie dałem się zwieść, ale przyszedłem tutaj.
Rozumowałem słusznie że musisz tutaj przyjść. Chcąc zaś przyjść musi mieć zapewnioną pomoc na miejscu. Byłem więc na straży i przyglądałem się czy nie zobaczę znajomej twarzy w pobliżu.