Strona:PL M. Leblanc - Córka Józefa Balsamo hrabina Cagliostro (1926) T.2.pdf/153

Ta strona została przepisana.

Na łożu śmierci, w testamencie, pozostawiła mi dwa słowa:
— Pomścij mnie!
Raul zamyślił się i wreszcie zapytał:
— Rozumiem teraz przestępstwa... ale potrzeba morderstwa?
Nie mógł zrozumieć jej odpowiedzi i ciągnął dalej:
— Ale wychowała cię nie tylko matka. Kto był twoim ojcem? Przypuszczał, że usłyszy imię Leonarda. Ale czyby zechciała powiedzieć że Leonard jest jej ojcem lub że jest to ten sam człowiek który w raz z żoną wygnany był z Francji za uprawianie szpiegostwa.
Raul nie mógł się nic więcej dowiedzieć. Nie pytał więc o nic więcej. Józefina płakała rzewnemi łzami, „djabelski twór“ był w tej chwili tylko biedną, złamaną kobietą dla której poczuł litość i współczucie.
— Nie odpychaj mnie od siebie — prosiła.
— Ty jeden tylko możesz mnie ustrzedz od złego.
Masz w sobie tyle tężyzny, zdrowia i siły...
— Ach miłość.... tak tylko miłość ocalić mnie może i ja cię tak pokochałam... Jeżeli mnie odtrącisz....
Raul otrząsnął się z wszelkich sentymentalnych uczuć.
Znał ją. Wiedział że to nagłe uniesienie szybko przeminie.