Strona:PL M. Leblanc - Córka Józefa Balsamo hrabina Cagliostro (1926) T.2.pdf/44

Ta strona została przepisana.

ohydniejszy, jaki sobie można wyobrazić proces; pan był oskarżycielem i posunął pan swą nikczemność aż do twierdzenia, że kobieta ta była pańską kochanką. Dwaj tu obecni panowie wzięli na siebie rolę katów.
— To są słowa, puste słowa. Gdzie pan masz dowody? — wykrztusił Beaumagnan, którego twarz zmieniła się do niepoznania.
— Znajdowałem się tam, tuż nad pańską głową, ukryty na parapecie dawnego okna.
— To niemożliwe — protestował Beaumagnan — gdybyś pan tam był, byłbyś się pan starał uratować ją.
— Po cóż miałem ją ratować? — odparł Raul, nie chcąc zdradzić że hrabina Cagliostro żyje — tak jak i inni byłem przekonany, że odwieziecie podsądną do Londynu. Gdy wszyscy się zeszli pobiegłem do Etretat, wynająłem łódź i wypłynąłem na morze, aby czatować na ów jacht angielski. Miałem zamiar nastraszyć jego kapitana... i wyrwać z rąk jego nieszczęsną.
Niestety padła ona ofiarą pańskiego okrucieństwa i mojej łatwowierności. Po niewczasie zdałem sobie sprawę z waszego podstępu, i ze sposobu w jaki utopiliście ją, rzucając związaną do przedziurawionej łódki.
Strach malował się wyraźnie na twarzach trzech spiskowców, słuchając zbliżyli się jakby bezwiednie do siebie, a Bennetot odsunął stół, który