Strona:PL M. Leblanc - Córka Józefa Balsamo hrabina Cagliostro (1926) T.2.pdf/67

Ta strona została przepisana.

Ale jak ją uwolnić? Albo przynajmniej, jak dostać się do niej i uzyskać te informacje, których odmówiła Józefinie Balsamo. Przychodziły mu do głowy rozmaite plany, ale żaden nie wydał się dobrym. Aż wreszcie trzeciego dnia zrana spostrzegł „Bystrę“, która płynąc wdół Sekwany, zarzuciło kotwicę w pobliżu groty Corbut‘ów.
Tegoż dnia o piątej popołudniu dwie osoby zeszły z barki na brzeg; Raul poznał w nich Leonarda i Józefinę Balsamo, przebraną za wieśniaczkę, Zbliżywszy się do Corbut‘ów, siedzących w ogródku, zaczepili ich kilku obojętnymi słowami, jak ludzi zupełnie obcych. Po chwili, przekonawszy się iż droga była wyludniona, weszli pośpiesznie do ogródka. Leonard znikł natychmiast, prawdopodobnie wewnątrz groty, Józefina Balsamo usiadła przed nią, na starym, chwiejącym się krześle, ukrytym wśród krzaków.
Stary Corbut pleł grzędy; synowie jego pletli kosze.
— Badanie zaczyna się — pomyślał Raul — ja ka szkoda że nie mogę być przy nim obecny.
Przyglądał się Józefinie, której twarz ukryta była pod wielkim słomkowym kapeluszem, jednym z tych jakie noszą wieśniaczki w upalne dnie letnie.
Siedziała bez ruchu, nieco zgarbiona, opierając łokcie na kolanach.
Czas upływał i Raul zastanawiał się nad tem coby należało teraz zrobić, gdy jakieś stłumione jęki