Strona:PL M Koroway Metelicki Poezye.djvu/24

Ta strona została przepisana.
16

Myśli gdzieś pierzchły!... Dziś w tak smutnej doli
Memento mori!“ widzę na życia zegarze.

Jednak — nim czasu wąż me koło ściśnie,
Nim w proch rozpadnie ciała śmiertelna powłoka,
Bodaj mi jedna rzewna łza wytryśnie!
Na chwilę bodaj! zmięknie duszy mej opoka...

Wszak za dotknięciem Mojżeszowej laski
Kamienie — ongi łkając — wybuchnęły łzami...
Czemuż dziś braknie żywej niebios łaski?...
Czyż głazy ludźmi, ludzie stali się głazami?...

1880 r. 27 listopada.
Warszawa.