Myśl niechaj nasza — jak stali raz,
Krzeszący iskry z krzemieni,
Uderzy z mocą w nieuctwa głaz
I wznieci tysiąc promieni!
Tam zaś — gdzie duszy złamanej jęk,
Gdzie zgrzyt rozpacznej boleści,
Głos nasz niech zagrzmi w pociechy dźwięk
I pomoc bratnią obwieści!...
A gdy tych czynów spełnimy hart,
Nas nie zawiodą nadzieje,
Że przysporzymy historyi kart,
Zdobiących przyszłe jej dzieje.
Więc niechaj każdy, kto duchem mąż,
Kto życie myślą, pogłębia,
Tak chytrym będzie, jak chytry wąż,
Lecz serce niech ma gołębia!
1880 r. 4 grudnia.
Warszawa.