Układom wolnych współobywateli:
Wyśpi się każdy, jak sobie pościeli.
Wy nie wierzycie, ja w Darwina wierzę,
O byt człek walczy, jak i każde zwierzę.
Wszak nie widziano tak skromnego wilka,
Coby owieczek nie uprzątnął kilka,
Bo postęp leży w wolnej konkurencyi,
Gdy ją powstrzymasz, zginie świat w odmęcie;
Więc po co stawiać sprawę ostro, kantem?
Toż Bismark błądzi, jak-em fabrykantem,
Gdy w niebezpieczne wchodzi dziś sojusze
Z bestyą stugłową, co gdy się rozjuszy,
Świat padnie, runie z nim cywilizacya...
Księże waszmości! czy nie moja racya?“...
1882 r.
Warszawa.