Strona:PL M Koroway Metelicki Poezye.djvu/42

Ta strona została przepisana.
34

Jak Atlas — na swych barkach pół polskiego nieba
Dźwigając, w znoju pracy Tyś nie szukał cienia.

Ruch myśli, uczuć Twoich, wyobraźni drgnienia,
Jak fale Oceanu, spoczynku nie miały;
Na szczeblach Jakóbowych, Tyś nie znał zmęczenia,
Geniuszu sługa, grzmiącej Tyś nie pragnął chwały;

Do stóp Twych sama przyszła w Wawelowym grodzie.
Tam — skroń Twą siwą zdobiąc w nieśmiertelny wianek,
Do ludu rzekła: „Czołem! bo On jest w narodzie
Największy rycerz ducha i pracy kochanek“.

1887 r.
Jarowe.