Skautmistrz kap. A. G. Wade razem z patrolem skautów Głównej Kwatery[1] zbudował na sali wystawowej jaskinię człowieka przedhistorycznego. Według otrzymanych objaśnień, była to jaskinia z epoki 10.000 lat przed nar. Chr. Widać w niej było patrol Ichtjosaurusów w domu; obraz życia codziennego skautów w epoce kamiennej, zajętych przy wyrobie narzędzi kamiennych (oznaka kamieniarska!), przy rozpalaniu ogniska i t. d.; oraz jedyny »podobno« zbiór przedhistorycznych narzędzi kamiennych, które zupełnie zastępowały nowoczesną broń i narzędzia.
Ten sam pomysłowy skautmistrz wystawił ze swymi skautami domek, nad którym napis opiewał: — »Byk w sklepie z porcelaną; najwięcej śmiechu za i pensa«. Była to zabawa »jarmarczna«. Mogłeś rzucić małą piłkę drewnianą i jeśliś dobrze trafił w który z ustawionych na półkach talerzy, mogłeś się cieszyć, żeś go stłukł. Ponieważ zaś talerze były małe i kule małe, talerze były tanie a każdy rzut kosztował pensa, więc »Byk« przynosił duży dochód wystawie. Oprócz dochodu czynił on i dużo hałasu.
W obrębie sali wystawowej były trzy restauracje i kawiarnie. Oprócz najdroższej na galerji, gdzie podejmowano znamienitych gości, była kawiarnia dla publiczności i bufet dla skautów. Ten ostatni był tak niedrogi, że polska drużyna uważała za praktyczne jeść tam kilka razy podwieczorek i wieczerzę.
Również w tej samej, obszernej jak dziurawa kieszeń sali, urządzono urząd pocztowy, obsługiwany przez skautów, duży pokój dla zbiórek skautów, klub dla skautmistrzów, pokój dla komisarzów, garderoby i t. d., i t. d.
- ↑ W Boy Scouts' Headquarters jest stale zatrudnionych kilku pomocników w załatwianiu korespondencji, obsługiwaniu gości w oddziale dostaw i t. d. Oczywiście są to skauci. Zorganizowali się oni w osobny patrol.