dywizja kolejno oddawała znowu ukłon królewskiemu gościowi. Kiedy książę wjechał pomiędzy pierwszy a drugi rzut dywizji, pierwszy rzut uczynił »wstecz zwrot«. — Książe teraz zatrzymał się przed oficerami skautów cudzoziemskich i w imieniu Anglji podziękował im za uprzejme przybycie na ten zlot. — Gdy książę już wszystkich objechał, skauci, ustawieni jak na początku przeglądu, otrzymali rozkaz spoczęcia i siadania na laskach.
Teraz 15 drużyn wybiegło przed trybuny i w ciągu kwadransa jedna ich część, a drugiego kwadransa — druga, miały dać popisy swoich umiejętności. — Były więc popisy w ratownictwie, w obsługiwaniu wózka ambulansowego, w strażactwie, w gimnastyce, w pionierce z użyciem wózka »trek-cart« i t. d. Z drużyn cudzoziemskich stanęły do popisów: — hiszpańska, która pokazywała ratownictwo, oraz polska z gimnastyką szwedzką.
Książe Artur objeżdżał kolejno wszystkie grupy i wkońcu zatrzymał się przy Polakach, którzy byli na lewym końcu szeregu popisujących się drużyn. Dalej już nikogo nie było, więc tu stanął i przy Polakach pozostał w ciągu większości czasu przeznaczonego na popisy.
»Sind Sie von Wien? (Czy Pan z Wiednia?)« — było pierwsze pytanie ks. Artura, zwrócone do druha K. Nowaka, dowodzącego 16 skautami, wybranymi z drużyny do gimnastyki szwedzkiej.— Nowak, który nawet nie wiedział z kim rozmawia, odpowiedział mu prosto z mostu, że nie ma nic wspólnego z Wiedniem, ani z Austrją, lecz że jego drużyna jest polską i z Polski.
Nowak, który pochodzi z zaboru pruskiego, nie umiejąc po angielsku, rozmawiał z księciem po niemiecku, że zaś właśnie w pierwszym rzędzie miał skautów (których uchwyciła fotografja Ryc. 30) jednego z pod zaboru rosyjskiego, a drugiego z pod zaboru
Strona:PL Małkowski - Jak skauci pracują.djvu/154
Ta strona została przepisana.