ckiego, skombinowany z równoczesnym zlotem doraźnym sokołów. Nie wiedzieliśmy, że na kilka godzin przed naszym »raportem« w Birminghamie, na polach, gdzie w r. 1683 Jan Sobieski zgniótł nawałę Turków, komendant ćwiczeń polowych zlotu sokolego i skautowego, druh Haller, składał starszyźnie sokolej raport »obecnych 6.600 sokołów i 1.160 skautów«. Jakże cieszyliśmy się z przysłanych nam do Anglji kilku polskich gazet, w których czytaliśmy o świetnym przebiegu naszego zlotu i o tak wielkiej liczbie obecnych!
W niedzielę jen. Baden-Powell zwrócił uwagę na naszyte na ramionach polskich skautów oznaki sprawności. W poniedziałek musieliśmy posłać czterech skautów z oznakami stolarzy do pracy na wystawie.
Jak ładnie ci skauci się spisali i jaki praca ich wywołała zapał u sędziego stolarzy, p. W. P. Adamsa, pisałem w Rozdziale 11. (str. 29 i 30).
Za ich pracę przysłano drużynie polskiej z Londynu dokument następującej treści: —
Dyplom pierwszej klasy
zostaje przyznany
"Polskiej "Drużynie w "Birminghamie, w lipcu 1913 r.
(podp.) Robert Baden-Powell,
Skaut "Naczelny.[1]
Doprawdy — praca czterech skautów opłaciła się sowicie! Przypomnijcie sobie to, koledzy, którzyście
- ↑ The Imperial Scout Exhibition. First Class Diploma awarded to The Polish Troop, Birmingham, July 1913, for Cąrpentry. R. B-P., Chief Scout.