dokonywały tam zbiorów ptaków i zwierząt, które dla domowego muzeum same wypychały. Tam też przyszły skaut uczył się jeździć konno, prawie w tym samym wieku, w którym inni chłopcy uczą się chodzić.
Od najwcześniejszych też lat dzieciństwa Robert okazywał zamiłowanie do robienia wycinanek z papieru, do rysowania map i do malowania. Czynił to zaś z równą łatwością ręką prawą, jak i lewą. — Matka zaniepokojona dopiero za radą Ruskina pozwoliła dowolnie chłopcu posługiwać się przy rysowaniu obiema rękoma. Robert też później pisał tak samo dobrze ręką prawą i lewą, rysując zaś lewą, mógł równocześnie cieniować rysunek ręką prawą[1]. To pewna, że zdolność ta jenerała dopomogła mu w życiu w niejednym wypadku, kiedy n. p. rękę prawą miał ranną, a miał napisać raport wojskowy.
Jeszcze jedną zdolnością zadziwiał mały chłopiec, mianowicie zdolnością nadzwyczajną do mimiki, którą posługiwał się zarówno w naśladowaniu ludzi, jak i zwierząt.
W jedenastym roku życia Robert został oddany na dwa lata do szkoły prywatnej w Rosehill, niedaleko domu dziadka. Pamiętają tam dotąd dobrze tego zdolnego chłopca, który zwracał uwagę czystością i zdrowiem swego charakteru.
W tym czasie Robert brał udział w wyprawach wodnych, które organizował najstarszy brat, Warrington. Te wyprawy świadczą o fantazji młodych latorośli. —
- ↑ Zjawisko to zwane z łacińska ambidekstralnością (ambidextrity) nie jest dostatecznie wyjaśnione naukowo. Z książki, którą o tym przedmiocie napisał jen. Baden-Powell, można wnioskować, że ambidekstralność jest bardzo cennym przymiotem człowieka i rozwija znacznie lepiej mózg, niż pisanie ręką prawą wyłącznie. Reade był tak olśniony możliwością rozwinięcia równomiernego obu rąk, że oświadczył, iż ambidekstralność powinna być poparta ustawą parlamentu angielskiego.