Strona:PL Małkowski - Jak skauci pracują.djvu/248

Ta strona została przepisana.

gotowania wytrawnego żołnierza; obejrzał swój rynsztunek wojenny, który zawsze miał w pogotowiu i poddał się oględzinom lekarskim, które stwierdziły, że jest zdrów i silny, kazał sobie zaszczepić surowicę przeciw ospie, która grasowała na Złotym Wybrzeżu i przestudjowawszy dokładnie szczegóły kraju, do którego miał się udać, był już w połowie grudnia 1895 r. na stanowisku.
Wyprawa wojenna miała się odbyć pod komendą sir Francis Scotta, któremu dodano Baden - Powella do »służby specjalnej«. Wojna, wywołana niedotrzymaniem traktatów przez potwornego Prempeha, którego stolica Kumassi (dosłownie: »pole śmierci«) co roku była widownią mordowania całych plemion murzyńskich, napadanych i branych w niewolę przez Aszantów — była szczególnie uciążliwa w kraju, przez który przechodzi równik, a w którym białych zabija bezlitośnie febra. Jedynie tylko świetną organizacją i nadzwyczajną szybkością można było ubiec chytrych murzynów i jednym ciosem zakończyć wojnę. Posuwać się jednak naprzód nie można było bez wybicia szerokiej drogi przez puszczę, pobudowania mostów i zapewnienia sobie linji etapowej, strzeżonej przez pięć stałych obozów. — Do tego celu wybrano 2.000 najpiękniejszego i najsilniejszego żołnierza, a wyprawę świetnie przygotowano.
Zadaniem »służby specjalnej« Baden-Powella było zorganizować zaciąg pomocniczy z samych murzynów, których 12.000 musiało być użytych jako tragarze, niosący w kraju, gdzie obecność muchy tse-tse nie pozwala używać koni ani wołów, zapasy żywności i amunicji, narzędzia pionierskie i t. d. Z zaciągiem tym miał on zbudować dla postępującej z tyłu armji Scotta drogę przez puszczę i przez rzeki — mając również czynić wywiady i ze swoimi niepewnymi murzynami prowadzić wojnę z Aszantami. — Szczegóły tej świe-